Przyzwyczailiśmy się do tego, że z cylindrów wyskakują króliki. Czasami jednak można w nich znaleźć coś innego, co bardzo pobudza ciekawość. Tak było w przypadku cylindra pochodzącego z fabryki kapeluszy Gustava Grundmanna, który po ponad stu latach wrócił do Torunia.
Przeczytaj więcej: https://torun.naszemiasto.pl/tajemnica-torunskiego-cylindra-co-krylo-sie-pod-jego/ar/c1-9190445
Zobacz również:
Polecamy
Zapytaj o cenę!
Zapytaj o cenę!
520 zł